Haracz już legalny

Podatki od reklam i hipermarketów są zgodne z prawem UE – stwierdził Trybunał Sprawiedliwości.

We wtorek rządy Polski i Węgier odniosły wspólne zwycięstwo w batalii przeciwko Komisji Europejskiej o nowe daniny sektorowe. Chodzi o polski podatek od hipermarketów oraz węgierską daninę od reklam.

Zalegalizowanie węgierskiego podatku reklamowego jest o tyle istotne, że może mieć znaczenie dla losów podobnej polskiej daniny, której projekt pojawił się w lutym. Ma ona bowiem – tak jak na Węgrzech – obciążać media publikujące reklamy.

Choć Bruksela uważała, że oba podatki dyskryminują jednych przedsiębiorców wobec innych, to sędziowie z Luksemburga uznali, że stosowanie różnych stawek podatku (bo to właśnie miał być czynnik dyskryminujący) leży w gestii państw członkowskich i nie narusza unijnych reguł.

Jak jednak zauważa adwokat Małgorzata Sobońska- -Szylińska, wyrok TSUE wcale nie musi pomagać polskiemu rządowi chcącemu wprowadzić medialną daninę.

Są różnice

Trybunał zajął się głównie stawkami węgierskiego podatku. Tymczasem polski projekt zakłada jeszcze arbitralny podział wpływów między media wybrane przez rządową komisję, a to już może być dyskryminacja zabroniona przez unijne prawo – zaznacza ekspertka.

Z kolei doradca podatkowy Stanisław Gordziałkowski zwraca uwagę, że do branży medialnej nie można stosować tych samych kryteriów co do handlowej, dlatego wyrok w węgierskiej sprawie nie musi rozstrzygać o legalności medialno-reklamowej daniny w Polsce.

Nakładanie wysokich danin na media może wkraczać w sferę swobód obywatelskich gwarantowanych Europejską Kartą Praw Podstawowych. Jeśli taki podatek bezpośrednio lub pośrednio przyczyni się do osłabienia wolnych mediów, może to naruszać swobodę wypowiedzi i dostępu do informacji – uważa ekspert.

Z tych właśnie względów, a nie z powodu naruszenia reguł pomocy publicznej, polska danina od reklam może być zakwestionowana przez Komisję Europejską, a być może także TSUE. Zależy to jednak od finalnego brzmienia ewentualnych przepisów wprowadzających opłatę od reklamy.

A co słychać w sprawie samej ustawy o nowej daninie od mediów? Mimo wielkiej akcji protestacyjnej „Media bez wyboru” przeciwko temu podatkowi przedstawiciele rządu zapewniają, że prace nad stosowną regulacją o podatku reklamowym trwają, dyskusja także.

Ten projekt będzie ewoluował, bo siłą rzeczy musi ewoluować projekt, który jest na bardzo wczesnym etapie procedowania – powiedział wiceminister finansów Piotr Patkowski.

Rzeczpospolita, komentarz: Stanisław Gordziałkowski

Powiązane