Już niedługo, bo 1 lipca wejdą w życie przepisy wprowadzające do rozliczeń VAT mechanizm podzielonej płatności (ang. split payment). Najpierw stosowanie go będzie dobrowolne, potem prawdopodobnie obowiązkowe. Przynajmniej dla niektórych branż. Eksperci kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak: Piotr Andrzejak, dr Wojciech Iwański, Szymon Czerwiński, Małgorzata Krok i Wojciech Węgrzyn przygotowali specjalny raport dotyczący tego zagadnienia.
Po co wprowadzono to rozwiązanie? Oczywiście celem jest uszczelnienie systemu poboru VAT i walka z oszustwami podatkowymi. Rykoszetem oberwą jednak uczciwi przedsiębiorcy. Szczególnie w małych firmach płynność finansowa może być zagrożona. Wszystko za sprawą ograniczenia możliwości wykorzystania pieniędzy, które będą trafiać na rachunek VAT. Pieniądze z tego rachunku mogą być bowiem wydatkowane tylko na zapłatę VAT do urzędu skarbowego i na zapłatę VAT z faktur otrzymanych od dostawców. W tym drugim przypadku konieczne jest jednak wykonanie przelewu. Przy płatności kartą cała kwota z faktury jest płacona z rachunku bieżącego. Także VAT. Środki na rachunku VAT są wtedy cały czas odkładane, ich suma rośnie, a na zgodę urzędu skarbowego na przerzucenie tej kwoty z rachunku VAT na inny rachunek przedsiębiorca będzie musiał czekać nawet 60 dni…
Nie jest to jedyny problem, który ma związek z nowymi przepisami. Eksperci z kancelarii SK&S piszą w raporcie również m.in. o konieczności zaktualizowania planu kont oraz przystosowania systemów księgowych i finansowych do nowych regulacji oraz o ryzyku, jakie wiąże się z otrzymaniem na rachunek VAT kwoty, która powinna trafić na konto innego podmiotu. Wyjaśniają również, że nie zawsze warto ubiegać się o przyspieszony zwrot VAT. Ponadto wskazują które przepisy powinny zostać znowelizowane, bo już – jeszcze przed ich wejściem w życie – widać wyraźnie, że ich stosowanie będzie powodować wątpliwości lub wiązać się z ryzykiem dla kontrahentów podatników.
Raport dostępny na stronie Rzeczpospolitej.
Zachęcamy do lektury.