Czy grozi mi mandat jako właścicielowi sklepu za wpuszczenie klienta bez maski?

Przedsiębiorcy i pracownicy ślą pytania, głównie dotyczące niejasności „tarczy antykryzysowej”, eksperci prawni z 16 większych i mniejszych kancelarii odpowiadają, a „Wyborcza” publikuje.

Czy jako właściciel małego sklepu osiedlowego mam nakaz wywieszenia na drzwiach lub w innym miejscu informacji dla klienta, że ma obowiązek założenia maseczki przed wejściem i jaki grozi mi mandat jako właścicielowi za wpuszczenie klienta bez maski?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa obowiązek zakrywania ust i nosa nadal obowiązuje w placówkach i obiektach handlowych. Nakaz noszenia maseczek nie ma jednak charakteru bezwzględnego, z tego obowiązku zwolnione są osoby, których stan zdrowia, zaburzenia rozwoju lub zaburzenia psychiczne nie pozwalają na zakrycie ust i nosa. Ta grupa klientów nie ma również obowiązku przedstawiania zaświadczenia lub orzeczenia lekarskiego w tym zakresie.

Dodatkowo rozporządzenie nie daje podstaw prawnych właścicielom sklepów do weryfikowania stanu zdrowia klientów i sprawdzania, czy przesłanki wyłączające obowiązek zakrywania ust i nosa mają do nich zastosowanie.

Z uwagi na istnienie obowiązku zakrywania ust i nosa w sklepach (z wyjątkami wskazanymi powyżej) właściciele sklepów powinni zadbać o oznaczenia przypominające klientom o istniejącym nakazie. Z uwagi na brak możliwości wyegzekwowania obowiązku zakrywania ust i nosa właściciele sklepów nie mogą być ukarani mandatem za obsługiwanie klienta bez maseczki ochronnej.

Gazeta Wyborcza, Agnieszka Fedor

Powiązane