Kontraktowy charakter odpowiedzialności z art. 293 KSH. Upadłość spółki a dochodzenie roszczeń odszkodowawczych wobec jej byłych zarządców

  1. Przepis art. 293 § 1 KSH kreuje odpowiedzialność związaną ze stosunkiem wewnętrznym spółki. Odpowiedzialność wynika z działania lub zaniechania sprzecznego z umową spółki, jej statutem, przepisami ustawy regulującymi instytucję spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, wreszcie z umową o pracę zawartą pomiędzy spółką a członkiem zarządu, ma więc charakter kontraktowy. Istnieje domniemanie winy członka zarządu, który w procesie musi udowodnić, że jej nie ponosi. (…) Sąd Najwyższy w obecnym składzie nie podziela poglądu, że istnieje odrębny czyn niedozwolony w postaci nieprawidłowego zarządzania spółką. Krzyżowanie się zakresów odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej może natomiast nastąpić, gdy nieprawidłowe wykonywanie obowiązków wynikających z umowy jest jednocześnie czynem niedozwolonym, np. gdy członek zarządu fałszuje faktury albo sprawozdania finansowe (co jest przestępstwem i jednocześnie nieprawidłowym wykonywaniem obowiązków umownych), wyrządzając tym samym szkodę spółce.
  2. Syndyk ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników.

Wyrok SN z 8.5.2019 r., V CSK 207/18

Syndyk masy upadłości powodowej spółki wytoczył powództwo o odszkodowanie przeciwko byłemu członkowi jej zarządu. Jako podstawę prawną żądania wskazał art. 293 § 1 KSH. Szkoda poniesiona przez spółkę wynikała w przedmiotowym stanie faktycznym z braku należytego zabezpieczenia interesów spółki w umowach z nierzetelnym kontrahentem.

Sąd Okręgowy uznał, że podstawą prawną roszczenia nie może być wskazany przez powoda w pozwie art. 293 § 1 KSH. Przepis ten bowiem wymaga podjęcia przez wspólników spółki uchwały o wystąpieniu z pozwem przeciwko członkowi zarządu. Takiej uchwały nie podjęto, co jednak zdaniem Sądu Okręgowego nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu powództwa na podstawie art. 415 KC, działanie pozwanego było bowiem bezprawne, a ponadto zawinione, skoro podejmował niekorzystne dla spółki i sprzeczne z jej interesem decyzje z pełną świadomością złej kondycji finansowej kontrahenta, zawierając z nim kolejne umowy powiększające jego zadłużenie, przy wątpliwych sposobach zabezpieczenia należności.

Wyrok ten został utrzymany w mocy przez Sąd Apelacyjny, który wskazał dodatkowo, że po ogłoszeniu upadłości wspólnicy nie mogą podjąć uchwały, o której mowa w art. 228 pkt 2 KSH, ponieważ skutkiem ogłoszenia upadłości jest utrata przez upadłego prawa zarządu majątkiem wchodzącym w skład masy upadłości (art. 75 ust. 1 PrUpad). Syndyk nie może, zdaniem SA, wykonywać w tym zakresie uprawnień wspólników, a skoro w procesie działa wprawdzie na rzecz upadłego, lecz w rzeczywistości na korzyść wierzycieli masy upadłości, to w istocie jest osobą trzecią w stosunku do spółki. Jedyną podstawę prawną jego działania może więc stanowić art. 415 KC w zw. z art. 300 KSH, a nie art. 293 § 1 KSH.

Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania, stwierdzając, że doszło do orzeczenia ponad żądanie powoda. Syndyk masy upadłości żądał bowiem zasądzenia od pozwanego odszkodowania na podstawie art. 293 § 1 KSH. Zgodnie z tym przepisem, członek zarządu odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosi winy. Podmiotem poszkodowanym jest zatem spółka, a podstawą odpowiedzialności jest zawinione działanie lub zaniechanie wyrządzające szkodę spółce, nie zaś podmiotom trzecim. Przepis kreuje odpowiedzialność związaną ze stosunkiem wewnętrznym spółki. Odpowiedzialność ta wynika z działania lub zaniechania sprzecznego z umową spółki, jej statutem, przepisami ustawy regulującymi instytucję spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, wreszcie z umową o pracę zawartą pomiędzy spółką a członkiem zarządu, ma więc charakter kontraktowy. Przepis ten statuuje także domniemanie winy członka zarządu.

Odnosząc się do potencjalnego krzyżowania się zakresów odpowiedzialności z art. 415 KC i art. 293 § 1 KSH, SN nie podzielił wyrażanego wcześniej w orzecznictwie poglądu, zgodnie z którym czynem niedozwolonym może być naruszenie stosunku organizacyjnego, delikt taki można nazwać deliktem nieprawidłowego zarządzania spółką, a odpowiedzialność za taki czyn również jest objęta działaniem art. 293 KSH (wyrok SN z 14.4.2016 r., II CSK 430/15, Legalis). Krzyżowanie się zakresów odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej może natomiast nastąpić, gdy nieprawidłowe wykonywanie obowiązków wynikających z umowy jest jednocześnie czynem niedozwolonym, np. gdy członek zarządu fałszuje faktury albo sprawozdania finansowe (co jest przestępstwem i jednocześnie nieprawidłowym wykonywaniem obowiązków umownych), wyrządzając tym samym szkodę spółce. W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie miała jednak miejsca.

Rozstrzygnięcie SA zostało natomiast oparte na przepisach art. 415 KC w zw. z art. 300 KSH. Pierwszy z tych przepisów kreuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, zgodnie z drugim zaś osoby trzecie mogą dochodzić, m.in. od członka zarządu, naprawienia szkody na zasadach ogólnych. Pokrzywdzonym zatem nie jest spółka, ale osoba trzecia, szkoda zostaje wyrządzona czynem niedozwolonym, a winę musi wykazać powód. Porównanie to wskazuje, że pomiędzy porównywanymi reżimami odpowiedzialności istnieją zasadnicze różnice, wykluczające zmianę podstawy prawnej roszczenia przez sąd.

SN nie zgodził się także z wyrażonym w wyroku SA poglądem, zgodnie z którym syndyk masy upadłości powinien być w przedmiotowym postępowaniu traktowany wobec upadłej spółki jako osoba trzecia. Skutkiem ogłoszenia upadłości jest utrata prawa zarządu majątkiem spółki, która jednak zachowuje byt materialnoprawny. Ogłoszenie upadłości nie ma wpływu na zdolność prawną oraz zdolność do czynności prawnych upadłego w sprawach niedotyczących masy upadłości. Z dniem ogłoszenia upadłości upadły traci, zgodnie z art. 144 ust. 1 PrUpad, legitymację do występowania w sprawach dotyczących masy. Jest jednak nadal stroną w znaczeniu materialnoprawnym, jako podmiot stosunku prawnego, z którego wyniknął spór. W procesie ma miejsce podstawienie – syndyk działa w imieniu własnym, ale na rzecz upadłego, który zachowuje legitymację materialnoprawną. Upadły ma nadal zdolność prawną, czyli zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków, nie ma jedynie legitymacji formalnej. W procesie wytoczonym przez syndyka upadły pozostaje więc stroną w znaczeniu materialnym, a syndyk prowadzi postępowanie sądowe na jego rzecz.

Sąd Najwyższy przyjął także, że na przeszkodzie w wytoczeniu przez syndyka powództwa z art. 293 § 1 KSH nie stoi art. 228 pkt 2 KSH, zgodnie z którym uchwały wspólników wymaga postanowienie dotyczące roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przy zawiązaniu spółki lub sprawowaniu zarządu albo nadzoru. Wynika to z art. 75 ust. 1 PrUpad, zgodnie z którym upadły traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania majątkiem wchodzącym w skład masy upadłości. Pojęcie „upadły” należy rozumieć szeroko, obejmuje ono wszystkie organy statutowe, w tym zarząd, radę nadzorczą, komisję rewizyjną, a także zgromadzenie wspólników. Oznacza to, że syndyk ma uprawnienie do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników.

Komentarz

Sąd Najwyższy dokonał w komentowanym orzeczeniu analizy dwóch powiązanych ze sobą zagadnień:

1) charakteru prawnego roszczenia z art. 293 § 1 KSH i jego relacji do ogólnych roszczeń deliktowych wynikających z kodeksu cywilnego;

2) zasad dochodzenia przez syndyka masy upadłości roszczeń odszkodowawczych wobec byłych zarządców upadłej spółki.

Oceniając pierwszą z tych kwestii Sąd Najwyższy opowiedział się za zdecydowanie dominującym w doktrynie i orzecznictwie poglądem, zgodnie z którym odpowiedzialność wynikająca z art. 293 KSH ma charakter kontraktowy (por. przegląd stanowisk w: A. Opalski [w:] Kodeks spółek handlowych. Tom II B. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Komentarz. Art. 227–300, red. A. Opalski, Warszawa 2018, uwagi do art. 293, nb. 3). Wskazał przy tym, że możliwe jest krzyżowanie się zakresów odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej, np. gdy członek zarządu fałszuje faktury. Ponadto, zdaniem Sądu Najwyższego, nieuprawnione jest kreowanie „deliktu nieprawidłowego zarządzania spółką”, tzn. stwierdzenie, że samo naruszenie obowiązków wynikających ze stosunku organizacyjnego pomiędzy spółką a członkiem zarządu stanowi czyn niedozwolony w rozumieniu art. 415 KC. Wydaje się jednak, że w powołanym wyroku (z 14.4.2016 r., II CSK 430/15) Sąd Najwyższy próbował wyrazić inną myśl – czyn niedozwolony z art. 415 KC może zostać uznany w konkretnym przypadku jednocześnie za naruszenie obowiązków wynikających ze stosunku organizacyjnego – co nie budzi większych wątpliwości i nie pozostaje w sprzeczności z tezami komentowanego wyroku.

Szczegółowa analiza relacji pomiędzy odpowiedzialnością deliktową wynikającą z art. 415 KC a odpowiedzialnością kontraktową kształtowaną przez art. 293 § 1 KSH wykracza poza ramy niniejszego komentarza. Stwierdzenie, że naruszenie obowiązków wynikających ze stosunku organizacyjnego może stanowić jednocześnie delikt z art. 415 KC ma jednak ograniczone znaczenie praktyczne – zgodnie z art. 443 KC przy zbiegu odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej wybór reżimu należy do poszkodowanego, oczywistym jest więc, że w takim przypadku spółka skorzysta z art. 293 § 1 KSH, który statuuje domniemanie winy funkcjonariusza spółki, podczas gdy w przypadku roszczenia z art. 415 KC to na poszkodowanym spoczywa ciężar dowodu w tym zakresie.

Odnosząc się do problematyki zasad dochodzenia przez syndyka masy upadłości roszczeń odszkodowawczych wobec byłych zarządców upadłej spółki, SN stwierdził, że syndyk działający na rzecz spółki nie jest osobą trzecią, o której mowa w art. 300 KSH, a więc uprawniony jest do dochodzenia wobec funkcjonariuszy spółki roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 293 § 1 KSH. Co więcej, skoro upadły traci prawo zarządu oraz możliwość korzystania i rozporządzania majątkiem wchodzącym w skład masy upadłości (art. 75 ust. 1 PrUpad), to możliwość dochodzenia roszczeń odszkodowawczych przez syndyka nie jest uzależniona od zgody wspólników upadłej spółki (art. 228 pkt 2 KSH).

Choć przyjęcie poglądu o dopuszczalności wytoczenia przez syndyka takiego powództwa może budzić pewne wątpliwości (ze względu na brak w PrUpad przepisu wprost przyznającego mu takie uprawnienie, por. K. Ochocińska, Uprawnienie syndyka do wytoczenia powództwa przeciw członkowi zarządu o naprawienie szkody wyrządzonej spółce bez uchwały zgromadzenia wspólników – glosa – V CSK 207/18, MoP 2021, nr 1, s. 51 i n.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 6.12.2017 r., V ACa 712/17), to z pewnością przyczyni się ono do pełniejszej ochrony interesów wierzycieli upadłej spółki.

r.pr. Łukasz Berak
Maciej Gil

Źródło: ius.focus, 03/2021.

Komentarz opublikowany na platformie Legalis.pl

Powiązane