Swoboda kształtowania statutowych ograniczeń rozporządzania akcjami; nabycie akcji od nieuprawnionego

Zgodnie z art. 337 § 2 KSH ewentualnym ograniczeniom statutowym może podlegać tylko nabywanie akcji imiennych. Termin „ograniczenie” nie jest jednakże rozumiany jako „utrudnienie” ani jako nałożenie wymagań formalnych do realizacji jakiegoś przedsięwzięcia. W świetle art. 337 § 2 KSH ograniczenie zbywania akcji imiennych polega na wyłączeniu możliwości ich skutecznego zbycia w wyznaczonym zakresie osobowym, np. na rzecz oznaczonych osób, temporalnym, np. przed upływem wskazanego terminu, przedmiotowym, np. zakaz zbycia akcji pochodzących z oznaczonej emisji.
Postanowienie SN z 27.4.2021 r., V CSK 334/20

Powód w przedmiotowej sprawie domagał się zwolnienia spod egzekucji 14 000 akcji na okaziciela spółki H. S.A. W związku z oddaleniem powództwa przez Sąd Okręgowy wyrokiem z 25.3.2019 r., a następnie przez Sąd Apelacyjny wyrokiem z 25.2.2020 r., powód wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Skarga kasacyjna dotyczyła w szczególności dopuszczalności wprowadzenia w statucie H. S.A. sformalizowanych zasad obrotu akcjami na okaziciela (w tym obowiązku zdeponowania akcji w wybranym przez emitenta miejscu) w świetle art. 57 § 1 i 2 KC oraz art. 337 § 1 i 2 KSH. Konsekwencją tego pytania była również wątpliwość dotycząca skutków niedochowania tych wymogów w przypadku rozporządzenia akcją. Dodatkowo skarga kasacyjna odnosiła się również do kwestii możliwości zastosowania konstrukcji nabycia akcji w dobrej wierze przez nieuprawnionego (art. 169 § 1 KC) w przypadku naruszenia statutowych zasad obrotu akcjami (w kontekście polegania przez nabywcę na weryfikacji zasad obrotu akcjami przez doradcę finansowego i przeprowadzenia transakcji za pośrednictwem domu maklerskiego).

SN odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, jednak w uzasadnieniu postanowienia o odmowie poczynił uwagi odnoszące się do ograniczeń obrotu akcjami na tle art. 337 § 2 KSH oraz kwestii nabycia akcji od nieuprawnionego.

SN zauważył, że zgodnie z art. 337 § 2 KSH ewentualnym ograniczeniom statutowym może podlegać tylko nabywanie akcji imiennych. Zdaniem SN, termin „ograniczenie” nie jest jednakże rozumiany jako „utrudnienie” ani jako nałożenie wymagań formalnych do realizacji jakiegoś przedsięwzięcia, zaś w świetle art. 337 § 2 KSH ograniczenie zbywania akcji imiennych polega na wyłączeniu możliwości ich skutecznego zbycia w wyznaczonym zakresie osobowym, np. na rzecz oznaczonych osób, temporalnym, np. przed upływem wskazanego terminu, przedmiotowym, np. zakaz zbycia akcji pochodzących z oznaczonej emisji. Cechą charakterystyczną ograniczenia jest zdaniem SN to, że we wskazanym zakresie w ogóle nie może dojść do zbycia akcji, co do zasady zbywalnych we wszelkich pozostałych okolicznościach. Natomiast wymaganie, by nabycie akcji podlegało zasadom organizacji obrotu uregulowanym w statucie spółki-emitenta ma charakter formalny, porządkujący. Nie wyklucza częściowo – tak jak czyniłoby to ograniczenie – samej możliwości zbycia akcji, lecz ustanawia pewne wymogi formalne, które spółka przyjęła w celu monitorowania obrotu własnymi akcjami. SN uznał powyższe uwagi za aktualne także jako odpowiedź na pytanie drugie zawarte w skardze kasacyjnej.

Jednocześnie SN podzielił stanowisko Sądu Okręgowego oraz Sądu Apelacyjnego, zgodnie z którym powierzenie zadania nabycia akcji podmiotom profesjonalnie zajmującym się obrotem papierami wartościowymi uzasadnia zaufanie do prawidłowości działań podejmowanych przez te podmioty i nie uzasadnia stawiania zarzutu niedochowania należytej staranności na potrzeby oceny spełnienia przesłanki nabycia akcji w dobrej wierze na tle art. 169 § 1 KC.

Komentarz
W zakresie pierwszej kwestii poruszonej przez SN w przedmiotowym orzeczeniu należy wskazać, że z treści art. 337 § 2 KSH wynika, iż katalog możliwych ograniczeń rozporządzania akcjami imiennymi jest otwarty (przepis wymienia jedynie uzależnienie rozporządzenia akcjami od zgody spółki jako przykładowy sposób ograniczenia).Zauważyć tu należy, że SN wymienił przy tym, iż ograniczenia te mogą mieć charakter temporalny i polegać na wyłączeniu możliwości skutecznego zbycia akcji przed upływem wskazanego terminu. W ten sposób Sąd Najwyższy potwierdził możliwość wprowadzenia do statutu tzw. klauzul lock-up i przypisania ich naruszeniu skutku w postaci bezskuteczności zbycia akcji wobec spółki (do takich klauzul nawiązuje art. 338 § 1 KSH, jednak tylko w wymiarze kontraktowym). Dopuszczalność wprowadzania statutowego zakazu zbycia akcji imiennych była do tej pory przedmiotem głębokich kontrowersji w doktrynie (za taką możliwością opowiedział się m.in. A. Opalski, w: A. Opalski (red.), Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. 3A, 2016, s. 778 (choć tylko w przypadku ograniczeń krótkoterminowych), zaś przeciwko niemu m.in. A. Szumański, w: SPP, t. 19, 2006, s. 285; M. Rodzynkiewicz, Komentarz KSH, 2018, s. 785; S. Siemiątkowski, R. Potrzeszcz, w: S.Siemiątkowski, R. Potrzeszcz, Komentarz KSH, t. 3, 2012, s. 227). Pomimo że wypowiedź SN w tej materii jest bardzo ogólna (w szczególności skład orzekający nie sprecyzował, jak długo trwać może takie ograniczenie), to ma ona istotny walor praktyczny, ponieważ stanowi potwierdzenie dopuszczalności rozwiązania, które już obecnie jest szeroko stosowane w obrocie (szczególnie w spółkach venture capital).

Drugim istotnym elementem wniosków SN jest stwierdzenie, że nie wszystkie przypadki statutowego ograniczenia zbywania akcji imiennych podlegają regulacji art. 337 § 2 KSH. Wyłączone z zakresu tego przepisu są ograniczenia formalne (proceduralne) jako nieprowadzące do całkowitej niemożności zbycia akcji. Rozróżnienie to nie wydaje się znajdować podstawy w treści art. 337 § 2 KSH – literalne brzmienie tego przepisu nie wprowadza żadnej dystynkcji pomiędzy ograniczeniami materialnymi (zakazującymi zbycia akcji w określonym zakresie, np. osobowym czy czasowym) oraz formalnymi (wprowadzającymi procedurę obrotu akcjami, np. obowiązki notyfikacyjne). Co więcej, wszak właśnie za mający poniekąd charakter proceduralny można uznać wymóg uzyskania zgody spółki na zbycie, który przecież jest wprost wymieniany w art. 337 § 2 KSH jako przykład ograniczenia rozporządzania akcjami. Ponadto, gdyby uznać, że postanowienia statutowe przewidujące sformalizowane zasady obrotu akcjami nie podlegają reżimowi art. 337 § 2 KSH, to takie ograniczenia można by zawierać w statucie jedynie jako postanowienia o charakterze obligacyjnym, czyli jako określające zobowiązania między akcjonariuszami (na temat dopuszczalności wprowadzania takich postanowień do umów czy statutu spółek por. m.in. wyr. SN z 7.12.2007 r., III CSK 195/07, Legalis; wyr. SN z 20.4.2011 r., I CSK 391/10, Legalis; A.W. Wiśniewski, w: A. Opalski (red.), Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. 3A, 2016, s. 443–444; Z. Jara, w: Z. Jara (red.), Kodeks spółek handlowych. Komentarz aktualizowany, 2020, art. 157, pkt 2). Różnica pomiędzy taką kwalifikacją wymogów proceduralnych a poddaniem ich art. 337 § 2 KSH jest istotna – naruszenie tego ostatniego przepisu skutkuje bezskutecznością rozporządzenia wobec spółki, zaś naruszenie zobowiązania może prowadzić jedynie do skutków kontraktowych (przede wszystkim powstania roszczenia o odszkodowanie). Cech proceduralnych z kolei można się doszukać w licznych ograniczeniach obrotu akcjami wprowadzanych do statutów w praktyce, takich jak prawo pierwszeństwa, prawo opcji czy prawo przyłączenia (tag-along right). Stosowanie rozróżnienia przyjętego przez SN mogłoby prowadzić do ograniczenia skutków naruszenia tych klauzul, co nie służyłoby pewności obrotu. Z powyższych przyczyn pogląd zajęty przez SN należy odrzucić.

Wydaje się jednak, że wprowadzone przez SN rozróżnienie zmierzało przede wszystkim do umożliwienia zastrzegania wymogów proceduralnych (formalnych) rozporządzania akcjami na okaziciela w statutach spółek akcyjnych (tego dotyczyło bowiem pytanie zawarte w skardze kasacyjnej). W przypadku takich akcji na ograniczenia rozporządzenia nie zezwalają wprost przepisy KSH (nie odnosi się do nich wszak art. 337 § 2 KSH). Zabiegi interpretacyjne SN okazują się jednak niepotrzebne, gdyż wniosek o możliwości ograniczenia obrotu akcjami na okaziciela (lecz tylko o charakterze kontraktowym) płynie już z ogólnej możliwości wprowadzania postanowień obligacyjnych do treści statutu. Naruszenie takich ograniczeń nie będzie mieć więc wpływu na skuteczności rozporządzenia akcjami na okaziciela (art. 57 § 1 KC w zw. z art. 2 KSH).

Ostatnim zagadnieniem, które poruszył SN w uzasadnieniu do przedmiotowego orzeczenia, jest kwestia nabycia akcji od nieuprawnionego na podstawie art. 169 § 1 KC. Choć literalnie przepis ten dotyczy wyłącznie rzeczy ruchomych (a takową, rzecz jasna, akcja nie jest), to w doktrynie wskazywano, że przepis ten może znaleźć zastosowanie per analogiam także do papierów wartościowych inkorporowanych w dokumencie, w tym akcji na okaziciela (por. A. Opalski, w: A. Opalski (red.), Kodeks spółek handlowych. Komentarz, t. 3A, 2016, s. 811; S. Sołtysiński, T. Sójka, w: S. Sołtysiński i in., Komentarz KSH, t. 3, 2013, s. 319-320; odmiennie S. Siemiątkowski, R. Potrzeszcz, w: S.Siemiątkowski, R. Potrzeszcz (red.), Komentarz KSH, t. 3, 2012, s. 249). Podejście to poparł także SN, który również zaakceptował, aby konstrukcja ta mogła znaleźć zastosowanie, gdy nabywca co prawda nie zapoznaje się osobiście z dokumentacją transakcyjną, lecz polega w tym zakresie na usługach doradcy finansowego i pośrednictwie domu maklerskiego. Choć nie zostało to wyrażone wprost, SN przyjął na tym tle podobne podejście jak ma to miejsce w przypadku odpowiedzialności deliktowej, a mianowicie brak ponoszenia negatywnych konsekwencji przez nabywcę za uchybienia, których dopuścił się profesjonalny wykonawca (art. 429 KC). Stosowanie tej konstrukcji prawnej przez analogię do art. 169 KC budzi jednak wątpliwości, ponieważ prowadzi do wniosku o możliwości nabycia praw od nieuprawnionego w sytuacji, gdy co prawda nabywca posługuje się w tym celu podmiotem profesjonalnym, lecz ten pozostaje w złej wierze (w tym umyślnie działa sprzecznie z prawem). Trudno zaakceptować w takiej sytuacji wyjątkowe przełamanie zasady nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipse habet. Bardziej zasadne wydaje się przyjęcie w tym zakresie reguły z art. 474 KC, a mianowicie przypisania skutków działania pośrednika czy pomocnika samemu mocodawcy (por. K. Górniak, w: K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz aktualizowany, 2021, art. 169, pkt 486 i 551). W przypadku więc nabycia akcji profesjonalizm pośrednika czy doradcy stanowi jedynie okoliczność zwiększającą szansę na dokonanie nabycia zgodnie z prawem, nie zaś okoliczność „sanującą” wadliwe nabycie przez możliwość powołania się na art. 169 KC. Także i w tym zakresie stanowisko SN należy uznać za nieprawidłowe.

Na marginesie należy jedynie tylko wspomnieć, że przedmiotowe postanowienie SN zapadło w odniesieniu do poprzedniego stanu prawnego, w którym możliwa była emisja akcji dokumentowych, co obecnie jest już niemożliwe (art. 328 § 1 KSH). Nie podważa to jednak samo w sobie uznania, że akcje zdematerializowane mogą zostać nabyte od nieuprawnionego w dobrej wierze. Por. szerzej na ten temat m.in. A. Opalski, Prosta spółka akcyjna – nowy typ spółki handlowej (część II), PPH 2019/12, s. 6; T. Sójka, Obrót akcjami prostej spółki akcyjnej, PPH 2020/1, s. 9-10; K. Wosiak, Nabycie akcji zarejestrowanych w rejestrze akcjonariuszy w dobrej wierze, PPH 2021/5, 14-16.

r.pr. Łukasz Berak
r.pr. dr Piotr Moskała
Maksym Shcherbyuk

Źródło: ius.focus, 01/2022

Komentarz opublikowany na platformie Legalis.pl

Powiązane