W trakcie porządkowania ksiąg wieczystych niemieccy przesiedleńcy dowiadują się o pozostawionych w Polsce gruntach.
Kilka dni temu rodzina Głowackich, procesująca się z Niemką Agnes Trawny o zwrot nakładów poczynionych na nieruchomość w Nartach, złożyła apelację od niekorzystnego dla niej wyroku. Sąd Okręgowy w Olsztynie nie zasądził jej 210 tys. zł z tytułu utrzymania domu. Trawny odzyskała w 2005 r. nieruchomość m.in.dlatego, że urzędnicy nie wykreślili z księgi wieczystej jej tytułu własności, gdy wyjechała do Niemiec.
Sprawa Trawny spowodowała, że w 2007 r. uchwalono ustawę o ujawnieniu w księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa. Miała zapobiec takim sprawom.
Niekorzystna praktyka
Stosujący ustawę urzędnicy w trakcie porządkowania ksiąg zawiadamiają niewykreślonych z nich Niemców, pozbawionych własności w PRL, że cały czas figurują w nich jako właściciele. Podobnie postępują sądy.
– Sądy zawiadamiają tzw. późnych przesiedleńców o korzystnym dla nich brzmieniu księgi wieczystej. To bardzo szkodliwe. Byli właściciele dowiadują się w ten sposób o możliwości odzyskania nieruchomości – mówi radca prawny Lech Obara z kancelarii Lech Obara i Współpracownicy. To m.in.dlatego przybywa spraw o zwrot nieruchomości lub o odszkodowanie. Jest ich około 100.
Zgodna z prawem
Zdaniem mec. Jacka Sińskiego z kancelarii Sołtysiński Kawecki, Szlęzak praktyka urzędów i sądów jest uzasadniona. – Wynika z przepisów postępowania o stwierdzenie nabycia przez Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego prawa własności nieruchomości z mocy prawa. Stosuje się do niego przepisy kodeksu postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym w sprawie zasiedzenia i przepisy o postępowaniu wieczystoksięgowym. Osoba wpisana w księdze wieczystej jako właściciel ma prawo uczestniczyć w obu tych postępowaniach, bo ich wynik dotyczy jej praw – mówi.
W opinii Romana Nowosielskiego, adwokata z kancelarii Nowosielski Gotkowicz i partnerzy, praktyka informowania właścicieli wynika z art. 2 konstytucji. Jest też niezależna od obywatelstwa i miejsca zamieszkania zainteresowanych. – Własność nie ma obywatelstwa – konkluduje mecenas. ?
OPINIA dla „rz”
Lech Żyżylewski radca prawny z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka
Ustawa z 2007 r. nie zmienia stanu prawnego nieruchomości, wprowadza jedynie porządek ewidencyjny. Skarb Państwa i samorządy podejmują działania, które prowadzą do korekty ksiąg wieczystych. Zawartość ksiąg wywołuje jednak olbrzymi efekt psychologiczny. Urzędnicy i sądy, widząc, że w księdze jest jeszcze wpisany niemiecki właściciel, dla świętego spokoju i bezpieczeństwa formalnego wysyłają informację do Niemiec o istnieniu takiego wpisu. Często poprzedni właściciele, którzy przestali się interesować zostawionymi nieruchomościami, przypominają sobie o nich i rozpoczynają dochodzenie zwrotu. Skuteczność ich działań uzależniona jest od tego, czy zostali bezprawnie pozbawieni własności.