Gdybym mógł zmienić jeden przepis…

To nie dokonywałbym regulacji, ale deregulacji poprzez ograniczenie nadmiernych warunków formalnych i obowiązków.

Jako prawnik doradzający bankom zmieniłbym przepisy regulujące zasady powierzania przez banki wykonywania określonych czynności innym podmiotom, czyli tzw. outsourcing, który w działalności bankowej jest dozwolony, ale w ograniczonym zakresie.
Zasady funkcjonowania outsourcing zostały uregulowane w art. 6a–6d ustawy – Prawo bankowe. Od dekady przepisy te spędzają sen z oczu bankowcom.
Moim zdaniem zmianie powinien ulec przede wszystkim art. 6a ust. 1 ustawy.
Przepis ten dzieli powierzane czynności na dwie kategorie. Pierwsza z nich dotyczy pośrednictwa w dokonywaniu czynności bankowych, np. w otwieraniu rachunków bankowych. Druga kategoria to enigmatycznie nazwane „czynności faktyczne związane z działalnością bankową”.
Konia z rzędem osobie, która jednoznacznie określi, co kryje się pod tym pojęciem. Nadzór bankowy podjął wyzwanie i w wielu pismach starał się dokonać takiej interpretacji. Poza pewnymi, nieostrymi wyznacznikami o charakterze ogólnym, pisma te zawierają kazuistykę dorównującą starożytnym kodeksom prawnym.
Przykładowo nadzór bankowy oficjalnie nie uznał za „czynność faktyczną związaną z działalnością bankową” prowadzenia dla banku stołówki, podkreślając, że nie wpływa to na ciągłość działania banku (jako okazjonalny klient jednej z takich stołówek mam w tym zakresie pewne wątpliwości).
Mając możliwość wprowadzenia modyfikacji, ograniczyłbym zakres outsourcingu regulowanego do pierwszej ze wskazanych kategorii, tj. pośrednictwa w dokonywaniu czynności bankowych. „Czynności faktyczne związane z działalnością bankową” pozostawiłbym nieuregulowane, co, w mojej ocenie, nie wpłynęłoby niekorzystnie na funkcjonowanie banków, ochronę tajemnicy bankowej itp. Byłoby to także zgodne z rozwiązaniami, które funkcjonują w innych państwach. Obecne regulacje spotykają się z całkowitym nierozumieniem zagranicznych dostawców usług, którym bardzo trudno zrozumieć, dlaczego tak uciążliwym wymogom może podlegać, przykładowo, świadczenie standardowych usług IT.

Szanowni Państwo,

Chcielibyśmy poinformować, że w ostatnich dniach w sieci pojawiły się fałszywe wiadomości e-mail podszywające się pod naszą Kancelarię. W niektórych przypadkach do wiadomości dołączane są rzekome faktury wystawione przez naszą Kancelarię.

Fałszywe e-maile można rozpoznać po tym, że są wysyłane z nietypowych, nieznanych adresów, które nie należą do naszej domeny. Dodatkowo, często wiadomości te są wysyłane z adresów łudząco podobnych do adresów faktycznych nadawców. Pragniemy podkreślić, że nasza Kancelaria nie ma żadnego związku z tymi wiadomościami. Wszystkie oficjalne wiadomości od nas są wysyłane wyłącznie z adresów w domenie @skslegal.pl.

Informujemy, że w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa zawiadomiliśmy Policję, to jest Centralne Biuro Zapobiegania Cyberprzestępczości. Prosimy o ostrożność: dokładnie sprawdzajcie Państwo adres nadawcy wiadomości i nie otwierajcie podejrzanych e-maili ani załączników. W razie wątpliwości zalecamy natychmiastowe usunięcie takiej korespondencji.