Przymusowy urlop tylko w okresie wypowiedzenia

Gazeta Prawna, Łukasz Guza, komentarz Sławomira Parucha

Lech Kaczyński, Prezydent RP, wysłał szefa swojej kancelarii na przymusowy urlop. Jednak, jak każdy inny pracodawca ma do tego prawo tylko po wcześniejszym wypowiedzeniu umowy o pracę.

Decyzja Prezydenta RP o urlopowaniu Piotra Kownackiego, szefa jego kancelarii, z dniem 21 lipca może być niezgodna z prawem. Przed wypowiedzeniem umowy o pracę żaden pracodawca nie może wysyłać swoich podwładnych na przymusowy urlop w wybranym przez siebie terminie. Głowę państwa, podobnie jak wszystkich innych pracodawców, obowiązują te same zasady udzielania urlopów zawarte w kodeksie pracy. Pośrednio przyznała to sama Kancelaria Prezydenta, która poinformowała GP, że szefowi Kancelarii Prezydenta RP udzielony został urlop wypoczynkowy tak jak każdej innej osobie, którą z Kancelarią Prezydenta wiąże stosunek pracy.

Pracodawca może nakazać pracownikowi korzystanie z urlopu w wyznaczonym przez siebie terminie tylko w jednej sytuacji.

W przypadku ministra Kownackiego byłoby to więc możliwe już po odwołaniu go z funkcji szefa Kancelarii Prezydenta RP.

Decyzję o udzieleniu urlopu w okresie wypowiedzenia pracodawca podejmuje samodzielnie, bez konieczności porozumienia się w tej sprawie z pracownikiem. Firma nie ma jednak obowiązku udzielania urlopu w tym czasie.

– Pracodawca może też jednostronnie wyznaczyć pracownikowi termin wykorzystania urlopu zaległego, jeżeli pracownik nie skorzystał z niego do końca I kwartału następnego roku kalendarzowego – mówi Sławomir Paruch, wspólnik w Kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak.

Czytaj cały artykuł na stronach Dziennika Gazeta Prawna