Niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie przez pracodawców ze związkami zawodowymi – don’t try it at home!

Od ponad dwudziestu lat mam okazje obserwować, jak różne spółki (niekoniecznie klienci) radzą sobie ze związkami zawodowymi. Sposoby te dobrze świadczą o pomysłowości ich autorów, lecz z reguły nie są godne polecenia. Oto niektóre z nich.
 
1)                 Zainicjowanie przez pracodawcę powstania nowej organizacji związkowej, skupiającej pracowników administracji, w celu obstrukcji wcześniej istniejącego związku. W razie braku zgody pomiędzy dwiema organizacjami związkowymi, pracodawca często może postąpić według własnego uznania np. wydając regulamin pracy.
2)                 Wrogie przejęcie organizacji związkowej przez pracodawcę polegające na zapisaniu się dużej liczby pracowników administracyjnych (na prośbę przełożonych) do związku zawodowego i osiągnięciu tym sposobem większości przez „stronnictwo pracodawcy”. W następnej kolejności wybiera się nowe, spolegliwe wobec zarządu, władze organizacji związkowej.
3)                 Zwolnienie dyscyplinarne wszystkich członków komitetu założycielskiego organizacji związkowej niezwłocznie po tym, jak pracodawca dowiedział się o jego powstaniu. Po odwołaniu się przez pracowników do sądu, zawiera się z nimi ugody przewidujące wypłatę odszkodowań, ale organizacji związkowej już nie ma. Dyscyplinarki nie muszą być bynajmniej bezzasadne – nie jest sekretem, że organizacje związkowe zakładają niejednokrotnie właśnie pracownicy mający coś na sumieniu i pragnący uniknąć zwolnienia. Tym niemniej, członkowie komitetu założycielskiego podlegają ochronie i zasadniczo nie mogą być zwolnieni bez jego zgody.
 
Jak zatem radzić sobie ze związkami? Zapytaj prawnika!

Powiązane