Nieprawidłowe oznakowanie środka spożywczego – jakie konsekwencje?

Kształtowanie komunikacji dotyczącej produktu jest procesem wymagającym dużej ostrożności. Omyłki w oznakowaniu mogą skutkować uznaniem, że etykieta wprowadza w błąd lub nawet, że środek spożywczy został zafałszowany.

Etykieta jest kluczowym elementem żywności wprowadzanej do obrotu, ponieważ to na jej podstawie konsument podejmuje decyzje o zakupie produktu. Kwestie marketingowe takie, jak szata graficzna czy hasła reklamowe są bardzo istotne, jednak z regulacyjnego punktu widzenia główną funkcją znakowania powinno być przekazywanie rzetelnych informacji na temat żywności.

Jakie ograniczenia?
Oznakowanie środka spożywczego obejmuje wszystkie informacje towarzyszące produktowi. Poza wynikającymi z przepisów prawa obowiązkowymi elementami (to m.in.: nazwa, skład, data przydatności do spożycia, masa netto) przedsiębiorcy mogą umieścić na etykiecie fakultatywne elementy, mające zwykle charakter reklamowy. Przy podawaniu informacji, kluczowe jest niewywoływanie mylnego wyobrażenia o produkcie.

Zgodnie z podstawową zasadą prawa żywnościowego1, przekazywane poprzez oznakowanie treści nie mogą wprowadzać konsumenta w błąd m.in. co do charakteru, tożsamości, właściwości, składu, ilości, trwałości, kraju lub pochodzenia, metod wytwarzania lub produkcji środka spożywczego. Oznakowaniem nieprawidłowym będzie także takie, które sugeruje, że dany środek spożywczy posiada szczególne właściwości, w przypadku gdy wszystkie podobne produkty charakteryzują się takimi samymi cechami.

Niedozwolone jest także przypisywanie środkowi spożywczemu działania lub właściwości, których on nie posiada, a także sugerowanie poprzez wygląd, opis lub prezentacje graficzne, że chodzi o określony środek spożywczy lub składnik, mimo że w rzeczywistości komponent lub składnik naturalnie obecny lub zwykle stosowany w danym środku spożywczym został zastąpiony innym komponentem lub innym składnikiem.

Warto nadmienić, że powyższe zasady są utrwalone nie tylko na gruncie prawa żywnościowego, ale np. także w regulacjach dotyczących zwalczania nieuczciwej konkurencji, które są częstym (i dolegliwym) orężem walki konkurentów rynkowych. Przykładowo, etykietą wprowadzającą w błąd będzie sugerująca, że w produkcie znajduje się określony składnik, mimo że składnik ten faktycznie nie jest obecny (i wynika to z samego wykazu składników).

PRZYKŁAD
Na opakowaniu jednej z herbat umieszczono ilustracje malin i kwiatów wanilii wraz z informacjami „herbata owocowa z naturalnymi aromatami” i „herbata owocowa z naturalnymi aromatami – smak malinowowaniliowy” . Na podstawie informacji umieszczonych na froncie etykiety można było oczekiwać, iż herbata zawiera wanilię i malinę lub co najmniej naturalne aromaty wanilii i maliny.

Tymczasem z wykazu składników („hibiskus, jabłko, liście jeżyny słodkiej, skórka pomarańczy, dzika róża, aromat naturalny o smaku wanilii, skórka cytryny, aromat naturalny o smaku maliny, jeżyna, truskawka, borówka czarna, dziki bez”) wynikało, że w rzeczywistości w składzie nie znajdował się aromat wanilii lub maliny, a jedynie aromaty o smaku wanilii i maliny. W konsekwencji oznakowanie można było uznać za wprowadzające w błąd co do składu produktu.

Inne przykłady wprowadzenia konsumenta w błąd to:

  • umieszczenie na oznakowaniu grafiki owoców danej rośliny, w sytuacji gdy do produktu użyto jedynie liści (konsument może uznać, że w składzie produktu znajdują się owoce – wprowadzenie w błąd co do składu produktu);
  • wskazanie na etykiecie kakao o obniżonej zawartości tłuszczu informacji o treści „100 proc. CACAO” (informacja poprzez odniesienie do wysokiej jakości produktu i użytych surowców może powodować u konsumenta przeświadczenie, że ma do czynienia z artykułem lepszym jakościowo, podczas gdy każde dostępne na rynku kakao składa się w 100 proc. z ziaren kakaowca sugerowanie, że środek spożywczy ma szczególne właściwości, podczas gdy wszystkie podobne produkty charakteryzują się takimi samymi cechami);
  • umieszczenie na oznakowaniu sformułowania „poleca dietetyk” (zalecenie stosowania produktu przez specjalistę w zakresie zdrowia może sugerować, że ze spożyciem środka spożywczego wiążą się określone skutki zdrowotne – wprowadzenie w błąd co do właściwości produktu).

Z perspektywy „przeciętnego konsumenta”
Oceny potencjalnego mylącego charakteru oznakowania należy dokonywać z perspektywy tzw. „przeciętnego konsumenta”, którego model został wypracowany w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości. Przyjmuje się, że jest on dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny. Przygotowując oznakowanie środka spożywczego należy ocenić, czy konsument tak opisany mógłby zostać przez daną etykietę wprowadzony w błąd. Kluczowa jest przy tym ocena wydźwięku wszystkich przekazywanych na oznakowaniu informacji.

Świadomość konsumencka stale rośnie, a nabywcy, których decyzje są uzależnione od składu produktu, zapoznają się z całością treścią informacji na etykiecie. Niemniej jednak powodem nieprawidłowości są zwykle informacje na tyle niespójne, że nawet konsument należycie poinformowany pozostaje w błędzie co do cech produktu.

Wprowadzenie w błąd czy zafałszowanie?
O ile każde zafałszowanie prowadzić będzie de facto do wprowadzenia konsumenta w błąd, o tyle nie każde wprowadzenie w błąd będzie zafałszowaniem. Odpowiedź na pytanie, czy w danym przypadku doszło „jedynie” do wprowadzenia w błąd, czy już zafałszowania wymaga szczegółowej analizy.

Przepisy dotyczące zafałszowania żywności mogą wydawać się pozornie zbliżone do regulacji dotyczących wprowadzenia w błąd – różnica polega na zgodności z prawdą przekazywanych informacji. W przypadku oznaczenia mylącego, podane informacje są co do zasady prawdziwe, ale ze względu na kontekst w jakim występują nieprawidłowe. Główną cechą środka zafałszowanego jest natomiast obecność informacji nieprawdziwych.

Fałszowaniem żywności będzie przykładowo:

  • brak wskazania w wykazie składników wszystkich dodatków do żywności,
  • błędne zadeklarowane masy składników,
  • ukrywanie pochodzenia produktu, czy też
  • wskazanie nieprawidłowej daty przydatności do spożycia.

Zgodnie z Ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia (UBŻŻ) środek spożywczy jest zafałszowany, jeżeli jego skład lub inne właściwości zostały zmienione, a konsument nie został o tym poinformowany albo zostały wprowadzone zmiany mające na celu ukrycie rzeczywistego składu lub innych właściwości produktu. Ustawa zawiera także przykłady czynności uznawanych za fałszowanie żywości, w tym m.in. dodanie substancji zmieniających skład lub obniżające wartość odżywczą, odjęcie składnika lub zmniejszone zawartości jednego lub kilku składników decydujących o wartości odżywczej lub innej właściwości środka spożywczego, ukrycie rzeczywistego składu lub nadania wyglądu środka spożywczego o należytej jakości oraz niezgodne z prawdą podanie nazwy, składu, daty lub miejsca produkcji, terminu przydatności do spożycia lub datę minimalnej trwałości, wpływając przez te działania na bezpieczeństwo środka spożywczego.

Obok pojęcia środka spożywczego zafałszowanego przewidziano także definicję artykułu rolno-spożywczego zafałszowanego, która została zawarta w Ustawie o jakości handlowej artykułów rolno- -spożywczych (ustawa o jakości handlowej). Zgodnie z ww. ustawą, artykuł rolno-spożywczego zafałszowany to taki, którego skład jest niezgodny z przepisami dotyczącymi jakości handlowej poszczególnych artykułów rolno-spożywczych, albo, w którym zostały wprowadzone zmiany, w tym zmiany dotyczące oznakowania, mające na celu ukrycie jego rzeczywistego składu lub innych właściwości, jeżeli niezgodności te lub zmiany w istotny sposób naruszają interesy konsumentów finalnych.

Ustawa ta zawiera także przykładowy katalog praktyk zaliczanych do fałszowania – są to: dokonanie zabiegów, które zmieniły lub ukryły rzeczywisty skład lub nadały produktowi wygląd produktu zgodnego z przepisami dotyczącymi jakości handlowej, w oznakowaniu podano nazwę niezgodną z przepisami dotyczącymi jakości handlowej poszczególnych artykułów rolno-spożywczych albo niezgodną z prawdą, w oznakowaniu podano niezgodne z prawdą dane w zakresie składu, pochodzenia, terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości, zawartości netto lub klasy jakości handlowej.

Podstawowe kryterium – bezpieczeństwo
„Artykuł rolno-spożywczy zafałszowany” na gruncie ustawy o jakości handlowej nie będzie tożsamym pojęciem z „środkiem spożywczym zafałszowanym”, którym operuje UBŻŻ. Podstawowym kryterium rozróżniającym obie definicje jest kwestia bezpieczeństwa żywności. Tak jak w ustawie o jakości handlowej przesłanką zafałszowania jest istotne naruszenie interesu klientów, tak na gruncie UBŻŻ jest to bezpieczeństwo środka spożywczego.

Pierwsza z wymienionych ustaw reguluje sprawy jakości handlowej artykułów rolno- -spożywczych, koncentrując się wokół kwestii jakości handlowej. Zgodnie z zawartym tam określeniem, jakość handlowa to cechy artykułu rolno- -spożywczego dotyczące jego właściwości organoleptycznych, fizykochemicznych i mikrobiologicznych w zakresie technologii produkcji, wielkości lub masy oraz wymagania wynikające ze sposobu produkcji, opakowania, prezentacji i oznakowania, nieobjęte wymaganiami sanitarnymi i fitosanitarnymi.

PRZYKŁAD
Przypisanie sokom poddanym obróbce cieplnej przymiotu „świeży” nazwiemy zafałszowaniem artykułu rolno-spożywczego. Zawarta na etykietach soków owocowych informacja „świeży” jest kojarzona przez konsumentów z sokiem wyciskanym z owoców. W konsekwencji nabywcy sięgający po soki określone jako „świeże” oczekują, że nie zostały one w żaden sposób przetworzone. Zastosowanie jakiejkolwiek obróbki termicznej powoduje natomiast, że produkty nie są produktami surowymi, świeżymi, a stają się produktami przetworzonymi.

Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) informacja, iż sok jest „świeży” może w takiej sytuacji wprowadzać konsumentów w błąd. Należy zwrócić jednak uwagę, że niezgodna ze stanem rzeczywistym dodatkowa informacja umieszczona na oznakowaniu produktu w żaden sposób nie wpływała na jego bezpieczeństwo.

Z kolei przepisy UBŻŻ koncentrują się właśnie wokół kwestii związanych z wymaganiami zdrowotnymi, niezbędnymi z punktu widzenia bezpieczeństwa żywności. Przez pojęcie bezpieczeństwa żywności należy tutaj rozumieć ogół warunków, które muszą być spełniane, dotyczących w szczególności: stosowania substancji dodatkowych i aromatów, poziomów substancji zanieczyszczających, pozostałości pestycydów, warunków napromieniowania żywności, cech organoleptycznych i działań, które muszą być podejmowane na wszystkich etapach produkcji lub obrotu żywnością – w celu zapewnienia zdrowia i życia człowieka.

Przykładem zafałszowania na gruncie UBŻŻ będzie wyprodukowanie środka spożywczego przy wykorzystaniu składnika paszowego, ponieważ stosowanie do produkcji żywności materiałów przeznaczonych do karmienia zwierząt rodzi niebezpieczeństwo dla konsumentów. Produkty paszowe nie muszą spełniać wymogów jakościowych żywności, przez co używanie ich w procesie produkcji wiąże się z ryzykiem naruszenia regulacji w tym zakresie. Co istotne, odpowiedzialność na gruncie

UBŻŻ nie zależy od wykazania, że środek spożywczy jest rzeczywiście niebezpieczny, wystarczające jest samo stworzenie zagrożenia. Ciekawy problem praktyczny stanowi ocena użytych sformułowań subiektywnych, jak chociażby przymiotników odnoszących się do walorów smakowych, np. „przepyszny”. Co do zasady takie informacje nie powinny być przedmiotem oceny pod kątem wprowadzenia w błąd, ponieważ nie są obiektywnie sprawdzalne.

Podobnie w przypadku zafałszowania – skoro zafałszowaniem jest podanie informacji niezgodnych z prawdą, konieczna byłaby weryfikacja, czy użycie danego określenia było uzasadnione. W takiej sytuacji zasadne mogłoby być przygotowanie opinii przez biegłego lub też przeprowadzenie badania opinii publicznej. W praktyce bywa, że organy nadzoru kwestionują skrajne określenia, jak chociażby „najlepszy”, powołując się na przesłankę sugerowania szczególnych właściwości produktu.

Jakie sankcje?
Przepisy unijne i krajowe w zakresie znakowania żywności mają na celu ochronę interesu konsumentów, a obowiązek zapewnienia zgodności oznakowania z owymi regulacjami spoczywa na przedsiębiorcy działającym na rynku środków spożywczych. Zakładając zatem, że w danym środku spożywczym organy nadzoru wykryją niezgodność w zakresie oznakowania, od przyjętej klasyfikacji (wprowadzenie w błąd/dwa rodzaje zafałszowań) odpowiedzialność przedsiębiorcy będzie inna.

W związku z wprowadzeniem konsumenta w błąd należy liczyć się z nałożeniem kary finansowej. Podobnie za zafałszowanie artykułu rolno- spożywczego, ustawa o jakości handlowej przewiduje sankcję administracyjną w postaci kary pieniężnej. Z kolei za produkcję lub wprowadzenie do obrotu środka spożywczego zafałszowanego na gruncie UBŻŻ grozi nie tylko kara grzywny, ale także ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności.

Zdaniem autorów
Przed wprowadzeniem środka spożywczego do obrotu kluczowe jest zatem ustalenie (szczególnie z perspektywy potencjalnej kary) czy etykieta może skutkować wprowadzeniem konsumenta w błąd lub zafałszowaniem produktu. W pierwszej kolejności należy zweryfikować prawdziwość podanych informacji. Jeżeli treści są niezgodne z rzeczywistością, istnieje ryzyko uznania, że produkt został zafałszowany. Etykieta może jednak wprowadzać w błąd pomimo zamieszczenia informacji prawdziwych. Będzie tak w sytuacji umieszczona na oznakowaniu informacji zgodnych z prawdą, ale z jakiś względów skutkujących powstaniem mylnego wyobrażenia o produkcie.

Proces tworzenia oznakowania środków spożywczych jest procesem wymagającym dużej ostrożności. Należy pamiętać, że etykieta powinna być stworzona z myślą o konsumencie – nie powinna wprowadzać go w błąd, a tym bardziej nie powinna fałszować informacji o produkcie. Z kolei z wprowadzeniem do obrotu produktu w nieprawidłowym oznakowaniu wiążą się kary. W przypadku błędu mogącego mieć wpływ na bezpieczeństwo zdrowotne konsumentów są one szczególnie dotkliwe. Kluczowe jest zatem, aby już na etapie tworzenia komunikacji dotyczącej produktu zapewnić jej zgodność z właściwymi przepisami. Co do zasady to od przedsiębiorcy działającego na rynku środków spożywczych oczekuje się odpowiedniej wiedzy. W praktyce okazuje się, że do przygotowania prawidłowego oznakowania niezbędna jest pomoc doświadczonego doradcy.

Rzeczpospolita, autorzy: Jacek Myszko, Ewelina Woike-Reguła

Powiązane